Na dworze wieje mało łba nie urwie... jesień zagościła u nas na dobre.
Ostatnio na jakimś blogu widziałam że autorka używała tuszu L'ambre.
W innym miejscu znalazłam ten tusz jako dodatek do nagrody w konkursie, więc pomyślałam że nie może być zły. No i nabyłam to coś co ma być tuszem. Według mnie to totalna porażka. Strasznie skleja rzęsy, maże się a nie tuszuje i na dodatek po 30 minutach jest pod oczami a nie na rzęsach. Podsumowując - dramat !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz