No i stało się...
Chyba z zazdrości postanowiłam zacząć blogować :P Chodzę po necie i znajduję mnóstwo cudownych blogów i uwielbiam je czytać i co najważniejsze wracać do nich ! Ciekawe czy wystarczy mi zapału żeby regularnie tu pisać...
Odkąd pamiętam uwielbiałam się malować. Na początku oczywiście były czarne kreski malowane kredką i mocno wytuszowane oczęta. Miałam pewnie 15 lat i kochałam ten mój look :)
Kolejnym etapem był naturalny makijaż - brązowe cienie nie znikały z moich powiek. Dopiero pod koniec ogólniaka zaczęłam bawić się kolorami na oczach. I ta zabawa trwa do dziś ! Póki co siedzę sobie w domu na urlopie wychowawczym więc mam sporo czasu na zabawy w wizażystkę ;)Mam także ogromną nadzieję że po powrocie do pracy nie wrócą już nudne i wiecznie te same makijaże...
ale nie o tym ma być blog! A o czym... o całym moim świecie :)
Więc do dzieła !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz